tag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post8510189092816691032..comments2024-01-02T10:38:24.886+01:00Comments on Utilitymon: Jones nie mógł postąpić inaczejTomasz Herokhttp://www.blogger.com/profile/11556685951520987482noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-77478000539575256622013-11-02T01:25:49.798+01:002013-11-02T01:25:49.798+01:00Naprawdę, uniewinniłby?Naprawdę, uniewinniłby?Tomasz Herokhttps://www.blogger.com/profile/11556685951520987482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-62452279947902653382013-10-29T10:58:02.439+01:002013-10-29T10:58:02.439+01:00Przecież takiego Jonesa to każdy sąd by uniewinnił...Przecież takiego Jonesa to każdy sąd by uniewinnił! Po co filozofom ten cały koncept odpowiedzialności moralnej?JDhttps://www.blogger.com/profile/14081481069814320759noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-16070953860309818822013-10-27T08:28:48.106+01:002013-10-27T08:28:48.106+01:00W edytorze trzeba było pisać.
Zdaje się, że to, co...W edytorze trzeba było pisać.<br />Zdaje się, że to, co Ty masz na myśli pisząc, że może istnieć moralna odpowiedzialność bez wolnej woli to to samo, co mają na myśli ci zwolennicy Frankfurta, którzy twierdzą, że może istnieć moralna odpowiedzialność bez alternatywnych możliwości. Oni to po prostu nazywają rodzajem wolnej woli, a nie brakiem wolnej woli.<br />Nie wiem dlaczego nazywasz etykę arystotelesowską czarno-białą (to już chyba prędzej kantowska taka jest), ale problem wolnej woli jest faktycznie zerojedynkowy w tym sensie, że albo ona istnieje, albo nie. Przy czym stopień jej udziału w konkretnych wyborach może już być różny - tak się to przynajmniej zazwyczaj ujmuje, z tego co wiem.Tomasz Herokhttps://www.blogger.com/profile/11556685951520987482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-46985308739084985022013-10-24T19:49:39.099+02:002013-10-24T19:49:39.099+02:00(Przepraszam, ale sążnisty komentarz wywaliło mi w...(Przepraszam, ale sążnisty komentarz wywaliło mi w cyberpustkę, więc mi się nieco odechciało)<br /><br />Możesz mnie oświecić w związku z powyższym, czy rozumiesz, albo czy rozumie się w zawodowej filozofii, wolną wolę, i jako jej rozwinięcie, odpowiedzialność moralną jako byty zerojedynkowe, to jest etyka czarno-biała, arystotelesowska?Bonihttp://bs-blog.clouds-forge.eunoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-59618044664005638332013-10-23T19:51:12.344+02:002013-10-23T19:51:12.344+02:00Dla przykładu frankfurtowski scenariusz bez odpowi...Dla przykładu frankfurtowski scenariusz bez odpowiednika SAN (zwanego najczęściej ogólnie <i>prior sign</i>) autorstwa Melego i Robba, który już wywołuje u mnie pożądaną intuicję:<br /><br /><i>Our scenario features an agent, Bob, who inhabits a world at which determinism is false … At t1, Black initiates a certain deterministic process P in Bob’s brain with the intention of thereby causing Bob to decide at t2 (an hour later, say) to steal Ann’s car. The process, which is screened off from Bob’s consciousness, will deterministically culminate in Bob’s deciding at t2 to steal Ann’s car unless he decides on his own at t2 to steal it or is incapable at t2 of making a decision (because, for example, he is dead at t2) … The process is in no way sensitive to any ‘sign’ of what Bob will decide. As it happens, at t2 Bob decides on his own to<br />steal the car, on the basis of his own indeterministic deliberation about whether to steal it, and his decision has no deterministic cause. But if he had not just then decided on his own to steal it, P would have deterministically issued, at t2, in his deciding to steal it. Rest assured that P in no way influences the indeterministic decision-making process that actually issues in Bob’s decision.</i><br />Tomasz Herokhttps://www.blogger.com/profile/11556685951520987482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-86240742552354192552013-10-23T19:47:32.922+02:002013-10-23T19:47:32.922+02:00Należałoby rozważać czy SAN itp. jest immanentną c...<i>Należałoby rozważać czy SAN itp. jest immanentną cechą konstrukcyjną Jonesa, którą może on sam kontrolować, czy raczej nie</i><br /><br />Jak może kontrolować, skoro SAN pojawia się przed podjęciem decyzji?<br /><br /><i>Może to jest właśnie ta szczelina, która oddziela problem wolnej woli (której Jones może nie mieć w zakresie jaki sobie życzyłby on czy komentatorzy) ale moralną odpowiedzialność ma</i><br /><br />Być moralnie odpowiedzialnym nie mając wolnej woli? Myślałem, że chociaż co do tego wszyscy się zgadzają, że to niemożliwe.<br /><br /><i>Zresztą, ten eksperyment łatwo zwekslować na zupełnie realne sytuacje, okoliczności i kultury - np. czy przeciętny ludzki instynkt samozachowawczy jest jak SAN z powyższego?</i><br /><br />Chyba nie rozumiem pytania. SAN to tylko jakiś znak, na podstawie którego można przewidzieć decyzję.<br />Tomasz Herokhttps://www.blogger.com/profile/11556685951520987482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-2602242190783842022013-10-22T09:58:32.021+02:002013-10-22T09:58:32.021+02:00Być może właśnie zrozumiałem, gdzie się rozjeżdżam...Być może właśnie zrozumiałem, gdzie się rozjeżdżamy - jeśli SAN jest istotnym i niezbywalnym elementem umysłu czy bytu nazywającego siebie "Jones", no to nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia czy ktoś SAN widzi, manipuluje, ba, z pewnymi zastrzeżeniami, nawet czy Jones wie, że Black widzi ew. manipuluje SAN. <br /><br />Należałoby rozważać czy SAN itp. jest immanentną cechą konstrukcyjną Jonesa, którą może on sam kontrolować, czy raczej nie (oczywiście, to jest temat-rzeka w stronę relatywizmów, kultur, itd). Inaczej mówiąc, w tej historyjce, jeśli jest pewność SAN=zabójstwo, no to za zabójstwo odpowiada moralnie ten, kto kontroluje czy "kontroluje" SAN - i nie ważne czy to Black, sam Jones, czy producent toksycznej farby, która wywołuje SAN u mieszkańców pomalowanych nią domów, itd itp.<br /><br />Może to jest właśnie ta szczelina, która oddziela problem wolnej woli (której Jones może nie mieć w zakresie jaki sobie życzyłby on czy komentatorzy) ale moralną odpowiedzialność ma (w zakresie mniej więcej jak inne byty jego poziomu i konstrukcji - czyli jak inni ludzie, zakładając, że podobnie, mają SAN).<br /><br />Zresztą, ten eksperyment łatwo zwekslować na zupełnie realne sytuacje, okoliczności i kultury - np. czy przeciętny ludzki instynkt samozachowawczy jest jak SAN z powyższego?Bonihttp://bs-blog.clouds-forge.eunoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-37306988383329234522013-10-22T04:55:08.320+02:002013-10-22T04:55:08.320+02:00Chyba tylko gdyby w ogóle nie było żadnej SAN. A T...Chyba tylko gdyby w ogóle nie było żadnej SAN. A Tobie się wydaje odpowiedzialny w tej wersji?Tomasz Herokhttps://www.blogger.com/profile/11556685951520987482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-762922966836191513.post-28289361386282571312013-10-21T21:51:24.889+02:002013-10-21T21:51:24.889+02:00@"Mój główny problem z tą historią jest taki:...@"Mój główny problem z tą historią jest taki: wątpię, czy wszyscy powiedzieliby, że w tej sytuacji Jones jest moralnie odpowiedzialny – ja np. nie mam takiej intuicji. Jones nie wydaje mi się moralnie odpowiedzialny i to nawet bez względu na istnienie mechanizmu, Blacka i jego trików."<br /><br />Chwilka, ale w takim razie w jakich hipotetycznych okolicznościach, twoim zdaniem, Jones jest moralnie odpowiedzialny za zabójstwo z tej historyjki???Bonihttp://bs-blog.clouds-forge.eunoreply@blogger.com