Z okazji ósmej rocznicy bloga napiszę tylko, że tak jak rok temu dalej ciężko mi powiedzieć, o czym będę pisał i jak często, więc jeśli ktoś chce być na bieżąco, to polecam RSS albo mojego twittera. W październiku wziąłem w Anglii roczny urlop i wyniosłem się do Iranu (długa historia). Myślałem przez chwilę, że może napiszę coś o tym pięknym kraju, ale szybko stwierdziłem, że nie ma co do zaległości filozoficznych dokładać sobie zaległości irańskich, ograniczam się więc na razie do okazjonalnych fotek i komentarzy na twitterze. Wszystkich czytelników i czytelniczki pozdrawiam cieplutko i życzę smacznej
kawusi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz